STEFAN KARDYNAŁ WYSZYŃSKI
Człowiek dopiero wtedy jest w pełni szczęśliwy , gdy może służyć, a nie wtedy, gdy musi władać; człowiek naprawdę wielki, nawet gdy włada, jest służebnikiem.
STEFAN KARDYNAŁ WYSZYŃSKI
Bóg ma Was w swojej opiece. On Was karmi chlebem i łaską swoją. Kościół nawołuje, abyście żyli tą łaską, którą Chrystus wysłużył nam Krzyżu.

Ewangeliczne osiem błogosławieństw słyszane było 1 listopada na łomżyńskim cmentarzu, który jest pod opieką parafii katedralnej pw. św. Michała Archanioła w Łomży. Przed południem tradycyjnej procesji za zmarłych przewodniczył Pasterz Kościoła Łomżyńskiego biskup Janusz Stepnowski. Zapach kwiatów i palących się zniczy, wonny dym unoszący się z kadzielnicy i ludzkie serca przeniknięte modlitwą za swoich bliskich zmarłych w świetle promieni słońca są pieśnią wdzięczności, jaką wierni wyśpiewali Bogu za bliskich zmarłych.


"Cmentarz, jak zaznaczył w homilii Biskup Łomżyński, jest szczególnym miejscem. Najczęściej poruszamy się w jego kierunku i na jego terenie pieszo. Zatrzymujemy się tutaj w czasie. Przechodzimy pośród ludzi. Czytamy historię naszego miasta przez nazwiska wypisane na nagrobkach po niemiecku, cyrylicą i po polsku. Zauważamy ślad osob, które od nas odeszły. Cmentarz jest miejscem wspominania przez nas osób, które od nas odeszły, których z nami nie ma.
W te listopadowe dni, szczególnie w dzisiejsze święto, udajemy się na cmentarze, aby Panu Bogu dziękować za te różne osoby, których życie skrzyżowało się z naszym życiem. Dziękujemy rodzicom i wychowawcom za część ich życia, które poświęcili dla nas. 
Przechodząc cmentarnymi alejkami zauważamy groby nowe i odnowione, z granitu i z piaskowca. Widzimy, jak pod wpływem różnych czynników kamień powoli ulega zmianom kolorystycznym. Te groby przypominają nam, że nasze życie ma swój koniec.
Cmentarz jest także miejscem spotkania społeczności miasta. Nie ma w nim podziałów czy murów. Znajdziemy groby cenne, związane ze szczególnymi osobami. Jednak cmentarz łączy wszystkich. Wszyscy w tej świętej przestrzeni, gdzie spoczywają, umarli i czekają na zmartwychwstanie. To miejsce jawi się nam jako emblemat jedności miasta i jedności społecznej, i do tej jedności nas wszystkich wzywa. Jednoczy zmarłych, także tych, którzy za życia może przeżywali podziały. Ziemia jednak nas wszystkich jednoczy.
Obserwując mogiły, możemy zauważyć osoby, które odeszły w starszym wieku. Niektóre z nich może nawet czekały na śmierć, co uczyło ich mądrości. Spotykamy też groby osób młodych, które może zostały przez śmierć zaskoczone. One i w tym zaskoczeniu musiały się Bożej mądrości uczyć, czasem w sposób przyśpieszony. Widzimy mogiły osoób, które w samotności odchodziły w szpitalach, odizolowane, w tym osoby młody, które wydawać by się mogło mogłyby zwalczyć chorobę czy wirusa. Okazuje się, że i to dla nas jest zagadką. Wirus zabiera osoby zdrowie, silne, który mogłyby mieć nadzieję na życie. Tymczasem misterium naszego życia jest nieodgadnione.
Dziękujemy dzisiaj Bogu za tych wszystkich zmarłych, którzy zostawili ślad w naszym życiu, którzy wskazywali cele naszego życia, które przyczyniły się do naszego wychowania religijnego i wskazywały najwyższy cel, jakim jest Jezus Chrystus. Do Niego wszyscy wspólnie dążymy. Kiedyś nad naszym grobem ktoś będzie wspominał nasze życie. Mamy teraz szansę, aby te wspomnienia o nas były śladami przebaczenia i miłosierdzia, śladami dającymi nadzieję i miłość".


Łomżyńska nekropolia istnieje od 1801 roku i jest jedną z najstarszych w Polsce. Na jej terenie znajduje się ponad 500 zabytkowych nagrobków. Każdego roku organizowana jest kwesta na rzecz restaurowania i ratowania tych grobów przed zniszczeniem.

Joomla Gallery makes it better. Balbooa.com